
Kto pyta, nie błądzi
Wy pytacie- ja odpowiadam.
1. „Czy można myć twarz płynem do higieny intymnej? Mają neutralne pH, są łagodzące, lekko myjące, nie uszkadzające naturalnej flory bakteryjnej, np. plyny z Ziaji - z wyciągiem z rumianku, dębu, z kozim mlekiem itp.”
Katarzyna.P
Zdecydowanie tak. Produkty przeznaczone do higieny intymnej są oparte na łagodniejszych surfaktantach (odpowiedzialne za właściwości myjące produktu) w porównaniu do żeli pod prysznic, czy płynów do mycia rąk. Zazwyczaj nie zawierają SLES, bądź małe ilości. PH płynu do higieny intymnej jest zazwyczaj niższe około 4.5-5 (pH okolic intymnych mieści się w tym zakresie- zmiana pH może destabilizować florę bakteryjną i powodować „problemy”). Niskie pH działa jednocześnie kondycjonująco na skórę (na skórze, podobnie jak i na włosach, gromadzą się ładunki ujemne a niskie pH płynu jest w stanie je zneutralizować- skóra i włosy stają się miękkie i gładkie). Niestety zbyt niskie pH (4 i poniżej) może z kolei wpływać na zmiany w procesach fizjologicznych skóry twarzy. Naturalny odczyn skóry wynosi 5-6 i produkty przeznaczone do jej pielęgnacji powinny się w tym zakresie mieścić.
2. „Krem na dzień i na noc. Czy powinnam trzymać się zestawu jednej marki? Teoretycznie takie produkty powinny sie uzupelniać, ale nie zawsze mi odpowiadają kremy tego samego producenta”
Katarzyna.P
I tak i nie.
Dobrze zaprojektowana seria produktów ma na celu uzupełniać się i działać synergistycznie. Kremy na dzień powinny zawierać filtry UV, być może antyoksydanty, mniej ekstraktów (niektóre ekstrakty mogą reagować ze składnikami kremu oraz skóry pod wpływem promieniowania słonecznego). Kremy na noc więcej ekstraktów, trochę „bogatszą” teksturę, powinny zostawiać ochronną warstewkę, która ograniczy ucieczkę wody. Natomiast serum powinno być bogate w substancje aktywne o pożądanym działaniu dodatkowym (regenerującym, nawilżającym, wybielającym,..).
Niestety nie zawsze serie są odpowiednio zaprojektowane i przemyślane. Argumentem przeciw jest fakt, iż produkty pochodzące od tego samego producenta bardzo często zawierają tę samą „pulę” surowców kosmetycznych oraz podobny system konserwujący. Ilość konserwantów się "kumulują" co z kolei może wywoływać podrażnienia.
3. „Czy powinnam trzymać się jednego sprawdzonego produktu czy zmieniać kremy i inne kosmetyki po każdym opakowaniu? Wydaje mi się, że moja skóra szybko się przyzwyczaja więc czesto zmieniam kosmetyki.”
Katarzyna.P
Najlepiej trzymać się produktu, który skóra „lubi” i dobrze toleruje. To nie skóra się przyzwyczaja do produktu, tylko my sami (ten sam zapach, ta sama tekstura i sensoryka) i wydaje nam się że przestał działać. Najlepiej "wsłuchać" się w potrzeby naszej skóry.
4. „Niektore kobiety w wieku 20-30 lat od czasu do czasu stosują kremy silnie regenerujące przeznaczone dla kobiet 50+ 60+ argumentując, że taki zastrzyk aktywnych regenerujących składnikow raz na jakiś czas dobrze skórze robi? Czy mają rację?”
Katarzyna.P
Najlepiej nie kierować się kryterium wiekowym (dla 30+ czy 60+), gdyż każda skóra jest inna i w różnym tempie się starzeje. Wiele czynników ma wpływ na szybkość starzenia organizmu jak i skóry: częsta ekspozycja na słońce, zanieczyszczenie środowiska, sty życia (palenie, alkohol, inne używki), dieta (witaminy, mineraly, substancje budulcowe). Kobieta 30-sto letnia może mieć więcej zmarszczek niż przeciętna 40-sto latka. Należy kierować się potrzebami skóry a nie wiekiem. Proponuję zwrócić uwagę na nawilżenie, elastyczność, przebarwienia, występowanie zmarszczek i umiejętnie dopasować produkty w celu odpowiedniej pielęgnacji. Pomiędzy 20 a 30 rokiem życia nie ma potrzeby stosowania silnych kremów regenerujących czy anti-aging, w tym wieku skóra świetnie sobie radzi z naturalnymi procesami naprawczymi. Wystarczy odpowiednie nawilżenie. Po 30 roku życia się to powoli zmienia.
5. „Jak pielęgnować skórę po 35 roku życia aby zapobiec pierwszym zmarszczkom, jednocześnie jej nie przeciążyć, od czego zacząć?”
Anna.K
Procesy naprawcze skóry niestety zwalniają po 30 roku życia, co zaczyna być widoczne po ukończeniu 35 roku. Skóra robi się bardziej sucha, pojawiają się pierwsze zmarszczki. W tym wieku pora zacząć aktywnie zapobiegać tym procesom i pobudzać skórę w delikatny sposób do odnowy. Należy szczególnie skupić się na odpowiednim nawilżaniu skóry. Wykorzystuje się wiele mechanizmów nawilżających, które dostosowane są do rodzaju skóry i jej potrzeb. Polecam przeczytanie wpisu „Nawilżanie-temat rzeka w pigułce” (sekcja SKÓRA), który mam nadzieję wyjaśni teamt nawilżania. Kremy na dzień powinny zdecydowanie zawierać filtry UV (podkład daje nam również pewną ochronę!) oraz antyoksydanty, które będą wyłapywały wolne rodniki i zapobiegały uszkodzeniom elementów naskórka. Polecam maseczki oczyszczajace z glinka, sproszkowane algi oraz regularne peelingowanie (dwa razy w tygodniu). Oczyszczanie skóry jest dość istotne. W poście „Peel me off” (sekcja ZRÓB TO SAM) dostępne są receptury na domowej roboty peelingi. Na noc świetnie sprawdzą się kremy z AHA (alfahydroksykwasy), które pobudzą naskórek do samoodnowy (rozluźnią martwe komórki naskórka, dzięki czemu efektywniej się złuszczą). Unikałabym substancji typowo przeciw-zmarszczkowych na tym etapie takich jak retinole- witamina A. Pod krem na dzień i na noc lekkie serum nawilżające np. z kwasem hialuronowym i składnikami naturalnego NMF (Natural Moisturising Factor), witaminą E.
6. „Jak dbać o skórę z powiększonymi porami, jakie produkty polecasz?”
Diana.L
Odpowiednie oczyszczanie skóry jest kluczowe. W otwartych porach gromadzi się sebum, zanieczyszczenia, resztki makijażu, dlatego tak ważne jest zwrócenie na to uwagi. Rutynę rozpoczynamy od usunięcia makijażu, następnie zmycia pozostałości. Dostępnych jest wiele rodzajów produktów myjących należy jednak zwrócić uwagę aby nie przesuszały skóry. Po dokładnym umyciu skóry tonizujemy ją odpowiednim tonikiem (bez alkoholu!) następnie serum nawilżające a na koniec krem dostosowany do rodzaju cery (najlepiej z kwasem salicylowym, bądź glikolowym które zmniejszy wielkość porów). Dwa/trzy razy w tygodniu złuszczanie peelingiem plus maseczki oczyszczające np. z glinki.
W celu zmniejszenia widoczności porów polecam produkty zwane: „blurrers”. Posiadają one w swoim składzie specjalne pigmenty, które wypełniają ubytki skóry (w tym pory) i rozpraszają promienie słoneczne. Dzięki temu wszelkie „załamania” i „otwory” skóry stają się mniej widoczne.
7. Co sądzisz o mydłach dla niemowlaków, które polecasz? Jak pielęgnować skórę niemowlaka?
Magda.K
Skóra niemowlaka jak dobrze wiemy jest bardzo delikatna i nie ma w pełni wykształconych wszystkich mechanizmów obronnych, dlatego ważne jest aby stosować produkty, które będą inertne (obojętne), pozbawione zapachów- nie chcemy ingerować w jej funkcje już na tym etapie rozwoju. Najlepiej ograniczyć pielęgnację niemowlaka kosmetykami do minimum.
Mycie niemowlaka- dpadają tradycyjne mydła w kostce, które mają bardzo wysokie pH (ponad 10!) i mogą w te funkcje ingerować. Do mycia, czy raczej delikatnego oczyszczania skóry niemowlaka, najlepiej używać produktów typu Oilatum do kąpieli. Zawierają bardzo łagodne związki „czyszczące” skórę (alkohole lanolinowe- pochodna lanoliny) oraz dużą ilość emolientów olejowych, które pozostawiają ochronną warstewkę na powierzchni naskórka. Jeśli chodzi o alkohole lanolinowe, to proszę nie mylić alkoholi tłuszczowych (lanolinowy, stearynowy, laurylowy, cetearylowy, ..) z tradycyjnym alkoholem, którym jest wysuszający i podrażniający etanol. Alkohole tłuszczowe to odrębna grupa związków o charakterze wosków wspierających naturalny płaszcz lipidowy naskórka (w szczególności lanolinowe!), łagodnych dla skóry. Pielęgnacja po kąpieli- nie polecam stosowania balsamów ani oliwek, mogą skórę tylko podrażniać. Oilatum powinno w zupełności wystarczyć do podstawowej pielęgnacji niemowlaka. Mycie skóry głowy- można używać łagodnych szamponów pamiętając aby nie przesadzić z ilością aplikowanego produktu. Ziarnko grochu na początek powinno wystarczyć. Zasada pielęgnacji niemowlaka jest jedna: im mniej tym lepiej.
8. "Czy to prawda, że film który tworzy olej parafinowy blokuje oczyszczanie skóry oraz powoduje nagromadzenie w niej toksyn, co z kolei prowadzi do problemów skórnych?"
Magda.C
Zapewne pod pojęciem „oczyszczanie” masz na myśli odnowę naskórka. Najbardziej zewnętrzna część naskórka ulega ciągłej odnowie nazywanej złuszczaniem. Martwe komórki gromadzą się na jego powierzchni, aby następnie ulec mechanicznemu usunięciu (np. podczas mycia) i stworzyć miejsce dla nowych. Cały cykl odnowy trwa okolo 4 tygodni.Olej parafinowy pokrywa skórę oleistym filmem, który ma za zadanie chronić ją przed ucieczką (odparowaniem) wody. Pośrednio działa więc nawilżająco. Nie nadaje się do skóry z tendencją do przetłuszczania, która sama produkuje dość duże ilości substancji natłuszczającej (sebum), więc pokrywanie jej dodatkowo filmem może przyczyniać się do zlepiania martwych komórek skóry i tworzenia złogów. Zalegające martwe komórki są źródłem pożywki dla bakterii, co w rezultacie może prowadzić do stanów zapalnych (trądzik). Oleje parafinowe z kolei idealnie nadają się do skóry suchej i wrażliwej. Jest on całkowicie inertny (nie reaguje z elementami strukturalnymi skóry), co jest pożądane w przypadku skóry skłonnej do reakcji. Im mniej intereakcji na jej powierzchni, tym lepiej. Film parafinowy skutecznie zatrzymuje wodę we wnętrzu skóry suchej. Parafiny nie wchłaniają się, są usuwane ze skóry wraz z myciem.
9. "Czy kosmetyki utrudniają oddychanie skóry poprzez fakt, że ich składniki olejowe się na niej osadzają (np.olej parafinowy)?"
Magda.C
Nie ma to żadnego wpływu na procesy oddychania skóry. Oleje, emolienty, nie są w stanie utworzyć tak szczelnego filmu. Cząsteczki tlenu są małe i zdolne do przenikania poprzez film, który pozostaje na powierzchni skóry po aplikacji kosmetyku. Wpływ na kondycję skóry ma fakt niedopasowania rodzaju olejów do przeznaczenia produktu, np. stosowanie dużych ilości olejów tworzących zwarty film w przypadku cery tlustej. Przykładem jest olej parafinowy (wyjaśnienie w odpowiedźi na pytanie 8).